Wywozimy 3 punkty z trudnego terenu, Gwiazda 5:7 Bongo
Przed meczem w Rudzie Śląskiej zarówno gospodarze jak i nasza drużyna zgromadziły na swoim koncie po 10 punktów, a więc można było to spotkanie określać mianem "za 6 punktów". Co więcej gospodarze postanowili zagrać niemal w 100% zawodnikami swojej pierwszej drużyny występującej na co dzień w 1 Polskiej Lidze Futsalu. Od pierwszego gwizdka arbitra oglądaliśmy bardzo ciekawy pojedynek. Gracze Gwiazdy starali się zdominować boiskowe poczynania, ale Bongiści nie chcieli oddać pola rywalowi. Już w 2 minucie wynik spotkania otworzył sprytnym uderzeniem Łukasz Bawoł. Gospodarze momentalnie próbowali odrobić straty i ta sztuka udała im się w 7 minucie. Dosłownie kilkanaście sekund później kapitalnym podaniem popisał się Sobota, a wychodzący sam na sam z bramkarzem Kuba Mutke, został sfaulowany i arbiter podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem został Sobota i ponownie wyszliśmy na prowadzenie. W minucie 13 FANTASTYCZNYM uderzeniem, w samo okienko bramki, na dwubramkowe prowadzenie wyprowadził nas ponownie Bawoł. Niestety jeszcze przed przerwą zawodnicy z Rudy Ślaskiej zdołali dwukrotnie pokonać Szmilewskiego i na przerwę schodziliśmy remisując 3:3. Druga odsłona meczu wyglądała podobnie do pierwszej, z tą różnicą, że to Bongiści byli stroną dominującą. W pierwszych 10 minutach wyszliśmy ponownie na dwubramkowe prowadzenie, za sprawą duetu Sobota - Bawoł. W momencie kiedy zostało 5 minut do zakończenia spotkania, miejscowy zdecydowali się grać z wycofanym bramkarzem i dosyć szybko przyniosło to efekt i na tablicy świetlnej mieliśmy wynik 4:5. Na nasze szczęście szybko odpowiedzieliśmy kolejnym trafieniem. Faulowany na naszej połowie był Sobota, a największym sprytem wykazał się Bawoł, który szybko ustawił piłkę i strzałem do pustej bramki zdobył 6 bramkę dla naszego zepsołu. Gospodarze nie składali broni i jeszcze raz zdołali pokonać, broniącego w drugiej połowie, Sowadę. To delikatnie podrażniło Bongistów, którzy na kilka sekund przed końcem meczu zdobyli 7 bramkę, autorstwa Klimczaka, a asystę zaliczył Job. Tym samym wywozimy bardzo cenne zwycięstwo z Rudy Śląskiej!
Komentarze